Kilka pytań do Trenera Szymona Boreckiego
W środę ukazał się wywiad z Trenerem RKSu Szymonem Borecki w lokalnej gazecie Przegląd Piaseczyński - zapraszamy do zapoznania się z artykułem, wywiad Szymon Borecki. Dziś Trener RKSu odpowiedział nam na kilka pytań. Zapraszamy do lektury.
1. Trenerze, po 5 spotkaniach rozegranych na start rundy wiosennej zespół pod wodzą Trenera uzyskał 13 pkt. Jak Trener ocenia start zespołu w rundzie wiosennej sezonu 2021/22?
SZ. B.: Start sezonu w skali szkolnej oceniam na 5+. Terminarz meczów był naprawdę wymagający, a nam tylko w jednym meczu nie udało się zgarnąć pełnej puli - z liderem rozgrywek. Zawodnicy znakomicie rozpoczęli ten sezon i mamy nadzieję, że z każdym meczem będziemy powiększać nasz dorobek punktowy.
2. Jak to się stało, że akurat Trener objął zespół po Trenerze Edwardzie Brzezińskim?
Sz. B.: To pytanie trzeba by było zadać osobom z zarządu klubu. To osoby funkcyjne w Mirkowie zdecydowały się powierzyć mi tą rolę. Po otrzymaniu zapytania ze strony Prezesa Jakuba Główczyńskiego umówiliśmy się na spotkanie, na którym skonfrontowaliśmy swoje oczekiwania. Wizja i plany na przyszłość klubu, która została mi przedstawiona była dla mnie bardzo interesująca, a Prezesa Główczyńskiego widocznie przekonał mój warsztat trenerski i pomysł na drużynę. Dlatego też podaliśmy sobie ręce i rozpoczęliśmy współpracę.
3. Jakie cele stawia przed Trenerem Zarząd Klubu, a jakie cele Trener sam stawie sobie z zespołem RKS Mirków?
Sz. B.: Głównym celem postawionym przede mną, to oczywiście ciągły rozwój klubu. Dbałość o to aby cały czas stawiać kroki do przodu. Wszystkim nam zależy na rozwoju RKS- u Mirków na wszystkich możliwych płaszczyznach. Cele, które postawiłem sobie sam tak naprawdę nakładają się z wymaganiami zarządu. Bardzo nam zależało na poszerzeniu kadry. Na tym aby każdy zawodnik czuł się ważny, doceniany. Nie jest to łatwe w zespole seniorskim na każdym szczeblu rozgrywkom ale szeroka i spójna kadra jest kluczem do sukcesów. Natomiast jeśli mamy tu na myśli aspekt wyników i pozycji w lidze, to zarówno zarząd ani ja nie narzuciliśmy sobie sprecyzowanego celu. Dla mnie liczy się każdy najbliższy mecz, zebranie jak największej liczby punktów. Przebicie wyniku punktowego z rundy jesiennej, a gdzie nas to zaprowadzi to już czas pokaże…
4. Co można jeszcze poprawić w grze drużyny?
Sz. B.: Cały czas mamy pewne aspekty, które wymagają poprawy. Jesteśmy świadomi zarówno swoich wad jak i zalet. Na treningach cały czas doskonalimy działania zarówno indywidualne jak i zespołowe. Jest to początek naszej wspólnej współpracy. Zawodnicy wraz z nowym sztabem trenerskim cały czas się „docierają”. Tworzenie drużyny to proces, który wymaga czasu aby uzyskać określony rezultat. Drużyna piłkarska, to maszyna którą cały czas należy sumiennie doskonalić eliminując wady i przekształcać je w zalety.
5. W dwóch ostatnich meczach Pańska drużyna pokazała charakter i potrafiła odmienić losy meczów. To pokazuję siłę tej drużyny?
Sz. B.: Oczywiście, że tak! Myślę, że to doskonale świadczy o naszej mentalności ale również o przygotowaniu fizycznym. W żadnym ze spotkań w których goniliśmy wyniki nie daliśmy po sobie poznać że już się poddaliśmy - do ostatniej minuty wierzymy w zwycięstwo! Jest też jednak druga strona medalu - chcielibyśmy aby te mecze od samego początku „układać” pod siebie i do ostatniego gwizdka mieć kontrole nad przebiegiem wydarzeń. Chcemy to zmienić ale dbamy również o poziom emocji na trybunach i nie dopuszczamy do tego aby nasi kibicie opuszczali mecz przed końcowym gwizdkiem. Na naszych meczach zawsze warto zostać do samego końca!
6. W weekend starcie z zespołem Perły Złotokłos, który mocno walczy o awans do Ligi Okręgowej. Czy będzie to ważny mecz dla układu tabeli?
Sz. B.: Myślę, że tak. Perła to bardzo dobry, dojrzały zespół. Jest to spadkowicz z ligi okręgowej, który otwarcie deklaruje że chce jak najszybciej wrócić na ten poziom rozgrywkowy. Początek rundy wiosennej mają niemalże doskonały przegrywając tylko jedno z sześciu rozegranych spotkań. Zapowiada się bardzo ciekawy pojedynek. Dla nas jest to kolejny ważny mecz, w którym chcemy zgarnąć pełną pulę. Od początku rundy pniemy się w górę i zwycięstwo w tym meczu bardzo nas zbliży do czołówki. W rundzie jesiennej mierzyliśmy się z trzema zespołami, dla których celem jest awans do ligi okręgowej. Zdobyliśmy w nich 7 punktów. W sobotę zrobimy wszystko aby powiększyć ten wynik.
7. Przed pracą w RKSie był Trener asystentem Trenera w Koronie Góra Kalwaria. Czy widać różnicę lig między Ligą Okręgową, a A klasą?
Sz.B.: Myślę, że różnice widać jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko górną polowe tabeli ligi okręgowej. Drużyny z miejsc 9-16 z ligi okręgowej niewiele się różnią od czołowych drużyn A-klasy. Wydaje mi się że mecze w A- klasie są trochę bardziej fizyczne, bazujące na przygotowaniu fizycznym i umiejętnościach indywidualnych poszczególnych zawodników. Moim zdaniem de facto są ta mecze trudniejsze do zarządzania, gdyż jest mało miejsca na boisku. Zdarza się w nich trochę przypadku, ciężko przejąć inicjatywę i pełna kontrole nad wydarzeniami, której zachodzą w spotkaniu. W spotkaniach między topowymi zespołami ligi okręgowej możemy zaobserwować już trochę więcej taktyki. Głównie mam tu na myśli zróżnicowanie w pressingu - wysokim/ średnim / niskim. Zespoły te cechują się już dużo większa organizacją w grze. Punktem który na pewno odróżnia te ligi jest przepis o młodzieżowcu. W lidze okręgowej wymagany jest na boisku przez cały mecz co najmniej jeden zawodnik o statusie młodzieżowca. To bardzo wpływa na sposób budowania kadry na sezon. Natomiast jeśli weźmiemy pod uwagę działania stricte indywidualne to tej różnicy aż tak dużej nie ma. Uważam ze czołowi zawodnicy z A- klasy doskonale by sobie poradzili w najlepszych drużynach ligi okręgowej.
Komentarze