Rozmowa z Łukaszem Kaczmarczykiem
Przeprowadziliśmy dla Was kolejną rozmowę. Tym razem rozmawiał z nami Łukasz Kaczmarczyk. Łukasz został wybrany przez Kibiców najlepszym obrońcą RKS-u rundy jesiennej. Zapytaliśmy go: jak ocenia rundę w wykonaniu zespołu, co myśli o obecny poziomie rozgrywek, jak ocenia swoje występy w barwach RKS-u... Jeśli chcesz się dowiedzieć o co jeszcze zapytaliśmy Łukasza zapraszamy do przeczytania wywiadu.
1. Cześć Łukasz, zostałeś wybrany przez kibiców najlepszym obrońcą RKS-u w rundzie jesiennej sezonu 2020/21. Jak sam oceniasz swoje występny w barwach RKS-u?
Ł. K.: Cześć. Nie ukrywam, że bardzo trudna jest ocena samego siebie. Inaczej widać zawodnika z perspektywy kibica, a inaczej to wygląda z boiska. Osobiście musze przyznać, że moja forma na boisku była poprawna. Nie ustrzegłem się kilku błędów, co doprowadziło do utraty bramki. Mam nadzieje że runda wiosenna będzie znacznie lepsza.
2. Środkowy obrońca musi być pewnym punktem drużyny - ustawia całą linię obrony zespołu. Jak wygląda to według Ciebie, ciężko jest pełnić tą rolę?
Ł. K.: Grając na środku obrony wszystko widać na boisku. Staram się dużo podpowiadać kolegom. Zdarzało się, że po prostu gra nie „szła” i wówczas trzeba mobilizować i motywować każdego i w trakcie gry wymuszać na zawodnikach zagrania lub wyjścia do pozycje. Przyznam że to jest męczące i po takich meczach gardło mam zdarte.
3. Łukasz jesteś doświadczonym obrońcą, widać to podczas Twojej gry. Wiesz jak się ustawić, przewidujesz pewne zagrania. Czy doświadczenie odgrywa dużą rolę w meczach?
Ł. K.: Przewidywanie i antycypacja to jest ta cecha, którą nabiera się z każdym meczem. W tej rundzie mało było zagrań przeciwników które były nietuzinkowe lub odbiegały od schematu. Dlatego łatwiej się gra mając w głowie możliwości zagrań przez przeciwników. Najtrudniejsze są typowe kiksy, przypadkowe rykoszety oraz zagrania stykowe - wtedy o prawidłowej defensywie często decyduje rozmiar buta.
4. W obecnej rundzie było u Ciebie widać dobre przygotowanie fizyczne. Wyróżniałeś się pod tym względem w drużynie. Rozegrałeś najwięcej minut w drużynie ze wszystkich zawodników. Skąd u Ciebie tak dobra forma fizyczna?
Ł. K.: Oprócz treningów w RKS-ie, trenuje na siłowni i dużo pływam na basenie. Faktycznie w tej rundzie dobrze czułem się fizycznie. Staram się minimum 3-4 razy w tygodniu odbyć trening. Generalnie po dobrym treningu mam lepsze samopoczucie i w ogóle sprawia mi to przyjemność. Poza tym z uwagi na wykonywany zawód tężyzna fizyczna jest nieodzownym elementem skuteczności mojej pracy zawodowej.
5. Występowałeś w takich klubach jak LKS Skra Obory - Konstancin, MUKS Kosa Konstancin, RKS Mirków, KS Konstancin, MKS Piaseczno jak oceniasz czas spędzony w tamtych zespołach?
Ł. K.: W każdym klubie jest inaczej. Ale najważniejsza jest atmosfera. We wszystkich klubach dobrze się czułem bo większość zawodników znałem. W Kosie i Piasecznie chyba nie rozgrałem żadnego meczu ligowego z uwagi na kontuzje.
6. Najlepszy sezon to? i w jakim klubie?
Ł. K.: Najlepiej mi się grało chyba w RKS-ie w poprzedniej reaktywacji. Nie pamiętam który to był rok.
7. Jak trafiłeś do RKS-u?
Ł. K.: Obecny RKS to kontynuacja mojej gry z zawodnikami z którymi wcześniej grałem. Jak dowiedziałem się, że będzie reaktywacja nie zastawiałem się z decyzją.
8. Jak oceniasz reaktywację RKS Mirków?
Ł. K.: Świetna inicjatywa. Klub z historią. Dobrze że są jeszcze osoby, które pamiętają i podjęli się reaktywacji RKS.
9. Jak oceniasz obecną rundę w wykonaniu zespołu?
Ł. K.: Pierwsza runda nowo reaktywowanego RKS-u stanowiła dużą improwizacje. W trakcie przygotowań do sezonu przez klub przewinęło się kilku zawodników, którzy finalnie zrezygnowali. Co spowodowało trudne decyzje trenera i na nowo ustalanie składu. Runda dobra. Jednak jest niedosyt, zwłaszcza meczy przegranych i remisów, które nie oszukujmy się powinny być wygrane. Niedyspozycja zawodników, trochę brak szczęścia spowodowało, że wracaliśmy na tarczy.
10. Łukasz grałeś na różnych poziomach ligowych, jak oceniasz poziom Klasy B, gr. Warszawa II?
Ł. K.: Poziom piłki nożnej bez wątpienia wzrósł w ostatnich latach. Dzięki treningom od najmłodszych lat, zawodnicy osiągając pełnoletność są naprawdę dobrymi graczami. Za moich czasów w B klasie grały osoby naprawdę bardzo słabe. Obecnie jakość gry miedzy ligami B, A i nawet okręgówką jest bardzo porównywalna.
11. Zbliża się koniec roku. Jakieś postanowienia na Nowy Rok 2021?
Ł. K.: Przede wszystkim awans na A klasy z RKS-em.
Dziękujemy Łukasz za rozmowę.
Życzymy Ci spełnienia marzeń, zdrowia i awansu z RKS-em do klasy A, wszystkiego dobrego.
Komentarze